... Gdy weszliśmy do środka Nath odsunął krzesło i kazał mi usiąść (wiecie o co mi chodzi). Usiadłam, a kelnerka podała mi kartę menu.
- Ja poproszę pieczeń - odparł do kelnerki Nathan
- To może ja też - powiedziałam
- Dobrze zaraz będzie - kelnerka
Dostaliśmy wino i pieczeń. Gdy zjedliśmy była godzina 21.00.
- Wiesz muszę na chwilkę do łazienki, zaraz wracam-
- Jasne - Nath
Wróciłam po pięciu minutach.
- Już wszystko? - spytał
- Tak a co?
- Nie nic weź torebkę i jedziemy...
- Ale gdzie
- Zobaczysz
- No dobrze
Wzięłam torebkę i wyszliśmy z pomieszczenia. Jechaliśmy 15 minut. Przyjechaliśmy nad rzekę.
- No i jesteśmy, dziękujemy- powiedział do kierowcy Nathan.
- No to chodźmy- odparłam i wyszliśmy z samochodu.
- Wiesz, Luiza?
- Tak?
- Podoba ci się ta randka?
- To to jest jakaś randka?
- No chyba, wiesz nie odważyłem cię zaprosic na nią musiałem tak.
- No dobra ok, jak narazie jest fajnie.
- Aha, dzięki starałem się.
- Rano to ja tylko z tym żartowałam, przecież takie coś miało mnie urazić?
- No nie wiem
Popatrzeliśmy na te widoki. Wyjełam z torebki lustrzanke i zrobiłam kilka zdjęć.
- To może pojedziemy do domu, będzie lepiej i tak Anastazja jest u chłopaków, a my będziemy mieć trochę czasu "dla siebie".
- O, tak będzie najlepiej.
Pojechaliśmy do domu. Gdy wróciliśmy odkluczyłam drzwi i weszliśmy do środka. Usiadlismy na kanapie w salonie i oglądaliśmy telewizję.
~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~
Dzisiaj taki krótki, ale...
Piszcie komentarze i tutaj i trochę niżej. Ja muszę to wiedzieć. Mam pretensję dlaczego pod 5 rozdziałem był tylko jeden kometarz?!
Na dedyk zasługuje tylko Dżagodaa ;]
Dziewczyno ty masz talenty.!
OdpowiedzUsuńPisz next.♥.
P.S. Przepraszam że nie wchodziłam na twoje opowiadanie :( ale dopiero teraz mam czas i spróbuje to nadrobić. ♥.
Dzięki ;]
UsuńŚwietny rozdział! :D
OdpowiedzUsuńUhh... 15 min. całusów. *.* Też tak chce... :P
Czekam na kolejny! :)
Weny! XD
Boski rozdział <33
OdpowiedzUsuńSorry, ze nie skomentowałam poprzedniego, ale nie miałam jak :]
Pisz szybko następny :**
Wenyy <3 :*