środa, 29 sierpnia 2012

Rozdział 10: Za miesiąc...

Rok później, a dokładnie 5 września
 
 
 
 
Wstałam. Anatazja nadal jest u cioci. A Jay i Jessica mieszkają u nas. Jay oświadczył się Jess, oczywiście zgodziła się. Już nie długo ślub. Za miesiąc. Dzisiaj pojedziemy wybierać z Jess sukienkę na ślub. Oczywiście z chłopakami też. Założyłam na siebie to. Obudziałam Nathana, bo była już 10.00.
- Jeszcze, chwilkę
- Nie, nie dzisaj jedziemy wybirać sukienke wstawaj już jest 10.00
- Co już?! - i wyskoczył z łóżka dosłownie. Ubrał się i zeszliśmy na dół. Poszliśmy do kuchni. Oni już tam byli, a Jess była ubrana w to.
- No to co jedziemy - Powiedziałam po zjedzeniu kanapki i upiłam ostatni łyk herbaty.
- No jasne - powiedziała podekstowana Jessica
Chodziliśmy po różnych sklepach z takimi ślubnymi sukienkami.
- Ale ta jest piękna. Czy moge przymierzyć - Jess
- Bardzo prosze - powidziała sprzedawczyni    
Kiedy Jessica ją przymierzyła "kopary nam opadły". Wygłądała tak pięknie.
- Tak zdecydowanie ta - powiedział Jay
-  Tak, ja też tak sądze - Jess
- My też prawda Nath?
- Jasne
- No to postanowione bierzemy tą. Teraz tylko musimy jechać po buty i duperele i po garnitur dla ciebie Jay, a później jeszcze po kreacje dla was - powiedziała Jess i wskazała na nas
- No właśnie - Jay
Kiedy byliśmy w sklepie z butami
- Biorę te - powiedziała
- Świetny wybór - odparłam
W sklepie z garniturami
- Ja bym wziął ten (ten ostatni) - Jay
- Ja też stary - Nath
- No to biorę
Wreszcie kiedy my kupowaliśmy, ale najpierw Nath
- A może ten
- Jasne - pomogłam mu wybrać
Teraz moje
- Co powiesz na ten zestaw? A Jessica co ty sądzisz?
- Wiesz jak najbardziej to kup.
- Ja też tak sądze - Jess
- No dobra to kupie, mi tak się to podoba
- Poźniej pojedziemy jeszcze, ale SAME na zakupy na przebranie - Jess
- Jasne
- Nie ma mowy same
- Jasne, że jest, postanowione
- Nath właśnie
- No ja cie
Pojechaliśmy do domu. Zjedliśmy obiad i odrazu wzięliśmy się za przymierzanie. kiedy była godzina 16.00 pojechałyśmy. Razem szalałyśmy na zakupach. Było owiele lepiej niż z chłopakami. Na przebranie kupiłam sobie to, a na poprawiny to.Tym razem na przebranie nie musiałam kupować już biżuterii itp. Jessica kupiła sobie ten zestaw na poprawiny. po godzinie wróciłyśmy do domu i oczywiście znów wszystko musiałyśmy przymierzać. Nam zresztą to nie sprawiało żadnego probemu, bo to uwielbiamy. Później pooglądaliśmy film. Kiedy się skończył była 19.00.
- To może pogramy w butelkę?
- Jasne czemu nie
No i tak graliśmy w butelkę i wygłupailiśmy się. Skończyliśmy o 22.00.
- No to my już idziemy spać - powiedziałam
- My też - i poszliśmy do swoich pokoi
 
~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_   
 
Napisałam ;]
Ale to nie wszystko wchodze i patrze a tu pięć komentarzy *O*
Ja cie!
Dziękuję wam za to;]
Kocham was dziewczynki ;]
Dedyk dla:
 
 
 
 


4 komentarze:

  1. Ja nie mogę!
    Scena seksu to ci wyszła idealnie!
    Ja nie moge nie mogę!
    To jest takie piękne, ze Jessi Jay ają ślub!
    A kiedy Luiza z nathan'em?
    Szybciej next!
    Dzięki za deda!
    Weny kochana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za dedyk ;**
    No ładnie, ładnie... Jess i Jay już ślub biorą xD
    Czekam na następny rozdział ! :)
    Weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Omnomnom ♥♥
    Szykuje się ślubik... xD a może 2... ;)
    I się nareszcie chłopak doczekał. :D Biedaczek... rok musiał czekać ;p
    Czekam na next ;>
    Wenki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no świetny ;]
    dzięki za dedyk ;*
    dawaj szybko nexta ;)

    OdpowiedzUsuń